Moje życzenie na SV:

        Co chciałabym dostać? Oczywiste jest, że chciałabym dostać moje babu Sonami, a jeśli ktoś byłby chętny to miło by było dostać Kazzami (Kazza x Sonami) ship który trwa już w sumie ponad 2 lata. Kazza należy do Okumu. Tak więc może coś powiem na temat mojej postaci. 

        Jest nomadem powietrza z universum Avatara (Avatar: The Last Airbender; Avatar: Legend of Korra) jednak akcja rozgrywa się już długo po śmierci Korry, a Sonami podróżuje z nowym Avatarem - Shu, magiem ziemi. Jak wiadomo w Avatarze ludzie ubierają się w dane kolory w zależności od narodowości. Sonami przyodziewa przeważnie żółte, pomarańczowe i czerwone szaty (kolory jesieni). Jest daleko widzem i powinna nosić okulary z czerwonymi oprawkami, jednak bardzo rzadko to robi, gdyż przez jej styl bycia mocno jej przeszkadzają. Nie umie rozstać się ze swoją magią i używa jej wszędzie, szczególnie jak chodzi. Powietrze zawsze wiruje pod jej stopami, bawi się jej włosami i materiałem jej ubrań, przez co noszenie okularów bywa niemożliwe. Jest bardzo radosna i stara się dać z siebie jak najwięcej innym, przez co tez jest naiwna, jednak nie tak bardzo jak kiedyś. Podróże po świecie sporo ja nauczyły o ludziach. Mimo tego zawsze wyciąga pomocną dłoń, nawet do osób które ją skrzywdziły, nie potrafi nikogo opuścić w potrzebie. Sama uważa się za bardzo zorganizowaną, jednak nie jest tak do końca. Lubi żyć z głową w chmurach i optymistycznie patrzeć na świat. Często sama siebie okłamuje, kiedy jest jej tak wygodniej, jednak jeśli na kimś bardzo jej zależy nigdy kłamstwo jej nie wychodzi, ogólnie słabo kłamie, chyba że bardzo się boi. Potrafi wiele poświęcić dla rodziny i przyjaciół, a nawet dla kogoś obcego. Pomaga ludziom nawet kiedy tego nie chcą, przez co wychodzi na wścibską. Bardzo nieśmiała w stosunku do płci przeciwnej, chociaż sporo jej zajmuje zauważenie zalotów. Tak było z jej obecnym mężem. Pierwszym i jedynym mężczyzną w jej życiu. Ciężko jej było przyznać się do faktu, że go pokochała, ale nigdy nie żałowała tego (no może czasem :"D). W każdym razie zawsze kiedy Kazza okazuje jej uczucia rumieni się, i im bardziej on się do niej zaleca, tym mocniej płoną jej policzki. Mimo to bardzo lubi być blisko niego, jest typową przylepą. Lubi być tulona, głaskana i całowana chociaż nigdy sama się do tego nie przyzna, jak do wielu innych rzeczy bardziej wstydliwych. Może się to wydać dziwne ale uczucie złości jest jej obce, sama nie pamięta czy kiedykolwiek jej towarzyszyło. Przeważnie w takich chwilach kiedy powinna być zła czuje smutek i przygnębienie, jest jej po prostu przykro. Sonami przede wszystkim nad życie kocha swoje dwie pociechy. Yue i Aanga, które 02.03. skończą 2 latka więc są już dużymi brzdącami i bardzo lubią łobuzować, ale to nie ma znaczenia, dla niej są aniołkami, przez co trochę im pobłaża. Obecnie jest w kolejnej ciąży w 18 tygodniu, ale nie trzeba tego rysować jeśli ktoś ma problemy z ciężarnymi (bo to wcale nie takie proste znam z autopsji).

        Wszystko co mój sekretny amorek powinien wiedzieć o Kazzie na pisała już Okumu w swoim żurku, ale może opiszę to jak widzi go Sonami. Tak więc trochę historii. Oboje poznali się na peronie w Mieście Centralnym wzniesionym przez Avatar Korrę. Sonami była przewodnikiem Kazzy w drodze do kryjówki Nefrytowego Smoka, uznała że jest miły i mogliby zostać dobrymi przyjaciółmi. Nie szukała romansu gdyż miała inny cel w życiu. Chłopak jednak wieloma staraniami uwiódł ją swoją osobą, był romantyczny, zaborczy i bardzo pewny siebie, szczególnie to ostatnie urzekło ją najbardziej. Pomógł oczywiście fakt, że był bardzo przystojny, nie oszukujmy się. Czas pokazał jak bardzo opiekuńczy jest w stosunku do niej i dzieci, aż nawet za bardzo. Czasami bywa przez to męczący, jednak do wszystkiego można przywyknąć. Nie można ukryć, że jest dobrym przyjacielem, zawsze jej wysłucha z uwagą i postara się pomóc, chociaż nie we wszystkich się zgadzają. Sonami ma też nieco błędne postrzeganie swojego męża. Wierzy, że jest bardzo dobrym człowiekiem, który po prostu czasem schodził na złą drogę, ale bardzo żałuje, co oczywiście nie jest do końca prawdą. Mężczyzna czując, że jego rodzina jest zagrożona potrafi stać się nieobliczalny. Sonami przez to stała się głosem rozsądku męża i zawsze (no prawie zawsze) potrafi go uspokoić. Często bywało tak, że sama się go bała, jednak czuła że jej nic nie zrobi i zbyt bardzo go kochała by go zostawić. Powiedziała mu pewnego razu, że jeśli kiedykolwiek skrzywdziłby ją, zawsze mu wybaczy, ale gdy zrobi coś ich dzieciom nigdy więcej jej nie zobaczy, co dopiero ich pociech. Nie była to groźba tylko przestroga. Na jej szczęście Kazza nigdy czegoś takiego nie zrobił i zapewne nigdy nie zrobi. Zbyt bardzo zależy mu na swojej rodzinie. Sonami nie jest już tak szczupła jak kiedyś, po ciąży jej się nieco przytyło, Kazza uważa to za plus, ona uważa że jest gruba i czuje się zagrożona, a zarazem zazdrosna o inne kobiety krążące wokół jej męża. Oczywiście i vice versa, z tą różnicą że Kazza może zrobić komuś krzywdę bez mrugnięcia okiem, a Sonami najwyżej się popłacze :"D. Na jego szczęście niewielu jest zainteresowanych, a konkretniej żadne. Sonami uwielbia kiedy Kazza jej tka, często robi to dając jej lodowe róże, często wodą bawi też ich dzieci. Spotkali w życiu razem wiele przeciwności które tylko mocniej ich do siebie zbliżyły, są dla siebie jak powietrze, nie mogli by żyć osobno, oraz jak woda bez której umarli by z pragnienia. Oboje sądzą, że byli sobie zapisani w gwiazdach.

        Co tylko wam wyobraźnia podpowie. Jestem otwarta na wszystko, nie musi być to art z wymianą dna, może być coś subtelnego. Kilka pomysłów które można wykorzystać, ale nie trzeba:
1. Tylko Sonami
- tkająca powietrzem i rozsyłająca walentynki
- grająca na harfie 
- Sonami amorek
2. Kazzami
- Kazza całujący Soniś w czoło,
- Kazza tkający jej lodową różę,

Czego sobie nie życzę?

    Zbyt intymnych artów z moją postacią, przyodziewania ją w skąpą odzież, albo by była całkiem naga. I to chyba wszystko.

Wszystko!  Mogę rysować homoseksualne pary jak i hetero, jednak wolałabym nie dostać furry gdyż mogłabym bardzo skrzywdzić taką postać. Po prostu nie umiem tak samo z  mechami.  

Witam wszystkich serdecznie i ogłaszam iż nie umarłam jeszcze~! Chociaż czasami czuje się martwa :"D. Tak wiec żyje, ale niestety z powodu mojej pracy i znikomego czasu wolnego nie jestem już tak aktywna na dA czy fb jak kiedyś. Cierpi na tym też moja twórczość. Od kiedy mam nowy komputer ani nie ogarnęłam na niego SAIa anie nie ogarnęłam na nim tableta. Jak myślę że mam się w tym bawić to już mi się odechciewa. Za to mam nowy szkicownik ale i w nim nie mam kiedy rysować. Spędzam poza domem 12h z czego 10 w pracy a później nie mam zwyczajnie siły. Jedyna rozrywka to LOL :"D i moja kochana Okumu. Na grupę też nie mam wiele czasu tym bardziej na chat, nad czym również bardzo ubolewam. Wiem też że i Okumu nie ma tak dużo czasu jak kiedyś. Dorosłe życie jest okropne :"<<. Mimo braku życie na RB na dA i chatcie zachęcam jeśli ma ktoś ochotę do napisania do mnie po godz. 19:00. Dla mnie osobiście Tygrysy dalej żyją własnym życiem, prywatnie zapewne niedługo pojawi się jakiś wpis w Liście Gończym.